Beauty must have: Perfume


fot. Nina Garcia, The One Hundred.
Ilustrated by Ruben Toledo

Czasami zdarza mi się przypadkiem poczuć dobrze znane perfumy, przywołujące dawno zapomniane chwile z przeszłości. Pierwsza randka. Długo wyczekiwany flakonik oglądany do znudzenia  w kolorowych magazynach. Perfumy podkradane starszej siostrze z naiwną nadzieją, że się nie zorientuje... Jedno jest pewne – żaden, nawet najpiękniejszy element mojej garderoby, nie przywołuje tylu pięknych wspomnień, co kilka kropel ulubionych perfum. Zazwyczaj myślimy o perfumach bez różnicowania ich na wody perfumowane czy toaletowe, nie wiedząc dokładnie, na czym polega różnica. Większość z nas zwykle wybiera te pierwsze. Są one w ofercie prawie wszystkich perfumerii, a słowo parfum subtelnie kusi nas obietnicą luksusu.
W istocie na samym szczycie zapachowej piramidy znajduje się Ekstrakt (Extrait de Parfum), czyli "prawdziwe perfumy" zawierające przeciętnie ok. 40% substancji zapachowych. Niższe miejsca, jeśli chodzi o zawartość olejków zapachowych zajmują odpowiednio: woda perfumowana (Eau de Parfum) zawierająca 10-15% substancji zapachowych, woda toaletowa (Eau de Toilette) zawierająca 5-10% substancji zapachowych i woda kolońska (Eau de Cologne), w składzie której występuje 3-5% olejków zapachowych.


Perfumy, których używam to Coco Mademoiselle. Nie rozstaję się z nimi od chwili, gdy pierwszy raz poczułam tą cudowną mieszankę jaśminu, róż i pomarańczy. Codziennie spryskuję  nimi wewnętrzną stronę nadgarstków (bez pocierania jeden o drugi) oraz skórę za uszami. Latem dodatkowo aplikuję perfumy na skórę pod kolanami. Dzięki ciepłu tych miejsc perfumy rozwijają się stopniowo przez cały dzień, uwalniając kolejno poszczególne nuty zapachowe. Perfumy utrzymują się dłużej na nawilżonej skórze, dlatego przed ich aplikacją najlepiej wziąć prysznic i użyć balsamu. By dodatkowo przedłużyć trwałość zapachu nawilżam skórę balsamem z tej samej linii zapachowej.




Na koniec pamiętajmy by przechowywać flakonik z naszymi ukochanymi perfumami w suchym i ciemnym miejscu. Wiele z nas trzyma perfumy w łazience jednak ze względu na panującą tam dużą wilgotność, lepszym miejscem jest na przykład szafka w sypialni.



Czy znalazłyście już swój ideał, wśród perfum? Jeśli nie to zachęcam do poszukiwań Waszej wyjątkowej, zapachowej wizytówki.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz