Skuteczna pielęgnacja ust zimą



Gdy za oknem termometr wskazuje coraz mniej stopni moje usta domagają się szczególnej pielęgnacji. Co roku przystępuję więc do walki ze spierzchniętymi wargami, uzbrojona w niezastąpione kosmetyki i sprawdzone sposoby pielęgnacji. Dzięki temu moje usta (z tendencją do wysuszania) pozostają w idealnej kondycji. Co tam mróz czy silny wiatr!

Regularny peeling to podstawa.
Pewnie nie raz słyszałyście o konieczności systematycznego złuszczania naskórka ciała lub twarzy. Z ustami jest podobnie. Peeling wykonuję co 3-4 dni ścierając delikatnie martwy naskórek ust szorstkim ręcznikiem. Taka czynność idealnie pobudza mikrokrążenie, nadając ustom intensywną czerwień. To również świetny sposób na pełne i piękne usta w kilka sekund przed ważnym wyjściem.
Raz na 2 tygodnie przygotowuję prosty peeling z naturalnych składników. Używam do tego celu miodu, brązowego cukru i oliwy z oliwek. Miód jako cenne źródło witamin i składników mineralnych silnie odżywia usta, oliwa ma właściwości nawilżające, a cukier idealnie ściera martwy naskórek. Przygotowaną mieszankę nakładamy na usta i pocieramy palcem. Najtrudniejsze zadanie polega na tym, żeby nie zlizać miodu po sekundzie:) Oczywiście w sklepach znajdziemy gotowe peelingi do ust np. marki Put&Rub. Osobiście jednak wolę ten przygotowany własnoręcznie.






















Mój niezastąpionych zestaw kosmetyków ochronnych składa się z ulubionego balsamu do ust, dwóch pomadek oraz jednej bazy. Oczywiście nie wszystko naraz :)
Carmex to chyba najbardziej znany balsam do ust na świecie. Ulubiony kosmetyk modelek i gwiazd. Po nałożeniu powoduje delikatne uczucie mrowienia. To moja broń do zadań specjalnych. Świetnie radzi sobie z suchym wargami a nawet opryszczką.
Do codziennej ochrony używam pomadki Nivea z linii Pure&Natural oraz pomadki marki Alterra. Obie cenię przede wszystkim za naturalny skład i silne nawilżenie. Pierwsza zawiera oliwę z oliwek i ekstrakt z cytryny, druga m.in. wosk pszczeli oraz wit. A i E.
Na specjalne okazje używam bazy L'Absolu Rogue od Lancome, bogatą w substancje odżywcze. Baza pokrywa usta pięknym blaskiem. Jest również niezastąpiona przed nałożeniem szminek w intensywnych kolorach.




3 komentarze:

  1. Jeszcze nigdy nie robiłam peelingu ust - dzieki za podpowiedz ;)

    Zapraszam do mnie ;)

    http://followthefashion-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tez peeling idealnie sprawdza się na suche usta.Co sadzisz o pomadkach Neutrogena?

    OdpowiedzUsuń
  3. W moim przypadku sztyft Nautrogeny się nie sprawdził. Pomandka szybko znikała z ust i słabo je nawilżała.

    OdpowiedzUsuń