The City of flowers


fot. hautetoday.wordpress.com

Maj na południu Francji. W miejscowości Grasse, grupa ludzi zmierza o świcie w kierunku malowniczych pól, położonych na stokach wzgórz. W powietrzu czuć intensywny zapach róż, które będą kwitły zaledwie przez miesiąc. Czasu jest niewiele, trzeba własnoręcznie zebrać każdy płatek z którego powstanie drogocenna, różana esencja.
Grasse to światowa stolica przemysłu perfumeryjnego. Od ponad XVIII wieku francuscy rolnicy uprawiają tutaj hektary jaśminu, mimozy, lawendy i róż. Z biegiem czasu przemysł kwiatowy przeniósł się głównie do Chin, Indii i Turcji, jednak największym klientem Grasse pozostaje Chanel. Z zebranych przez robotników o świcie, kwiatów jaśminu i płatków róży stulistnej powstanie legendarne Chanel No. 5. I tak niezmiennie, od ponad 90 lat.

fot. int.rendezvousenfrance.com

Płatki kwiatów zbierane są ręcznie do wiklinowych koszy, a następnie jak najszybciej  przenosi się je do ekstraktowni, tak by nie straciły pięknego zapachu. Później płatki rozpuszcza się za pomocą heksanu, który powoduje jednoczesną ekstrakcję zapachu. Po trwającej kilka etapów obróbce chemicznej, otrzymujemy finalny produkt w postaci czystego absolutu różanego, który trafia do laboratorium Chanel. Do wytworzenia 600 gramów absolutu potrzeba, aż 400 kg płatków róż!
Różany zapach kwitnących kwiatów i pastelowe wzgórza okalające spokojną dolinę, w której niebawem zakwitnie lawenda... Czy można wymarzyć sobie lepsze miejsce na majowy weekend?

fot. dunezaupalais.blogspot.com



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz